Monika Kuszyńska 11 lat temu 26 maja 2006 roku uległa pamiętnemu wypadkowi zespołu Varius Manx. Kierowcą był Robert Janson. Najdotkliwiej ucierpiała w nim wokalistka. Od tej pory porusza się na wózku inwalidzkim.
To wielka tragedia dla młodej kobiety u szczytu kariery. I choć nie było łatwo nie poddała się, mimo wielu lat rehabilitacji, w wyniku której nie było poprawy, artystka wróciła do zawodu, wydała książkę i urodziła synka.
Jednak w miarę rozwoju technologii pojawiają się nowe możliwości. Piosenkarka wzięła udział w otwarciu wyjątkowego miejsca specjalistycznego Ośrodka Diagnostyki i Rehabilitacji Uszkodzeń Narządu Ruchu „Anthropos” w Uzdrowiskowym Szpitalu Kompleksowej Rehabilitacji „Krystyna” w Busku-Zdroju. Ośrodek współpracuje z partnerem technologicznym, powstał przy wsparciu programów unijnych. Oferuje najnowocześniejsze metody rehabilitacji w kraju informuje Echo Dnia
Monika Kuszyńska mogła na własnej osobie doświadczyć możliwości jakie daje nowoczesna technologia. Artystka skorzystała z egzoszkieletu, specjalnego urządzenia służącego do pionizacji i umożliwiającego wykonywanie przez pacjenta ruchów chodzenia.
echodnia
Artystka spacerowała po korytarzu ośrodka sama na własnych nogach.
Niezmiernie cieszy mnie to, że pani Monika pierwszy raz od wielu lat mogła stanąć na własne nogi przy pomocy specjalnego urządzenia – egzoszkieletu. To był pierwszy trening w egzoszkielecie. Wiadomo, że niesie to za sobą pewne obciążenia siłowe, ale efekt, który uzyskała, był niesamowity. To zadowolenie i uśmiech na twarzy, który widzieliśmy w poniedziałek, utwierdza nas w przekonaniu, że warto
– mówi w wywiadzie dla Echo Dnia Grzegorz Gałuszka, dyrektor szpitala „Krystyna”
Sama wokalistka również nie kryła zadowolenia:
Skorzystałam z egzoszkieletu, zobaczyłam kilka maszyn i robi to wrażenie. Mam nadzieję, że będę mogła się tu pojawiać i skorzystać z możliwości rehabilitacji w dłuższym czasie