Prezydent Andrzej Duda nie podpisał nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, ale skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w celu kontroli jej zgodności z konstytucją. W piątkowym orędziu prezydent wyjaśnił swoją decyzję, podkreślając, że jako Prezydent RP stoi na straży konstytucji i dbając o bezpieczeństwo prawne obywateli.
Zmiany w polskim sądownictwie są niezbędne do odblokowania unijnych środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Duda wynegocjował kompromis w tej sprawie z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen rok temu, jednak przeciągające się prace nad ustawą oraz zmiany wprowadzone do projektu spowodowały, że nie udało się go wdrożyć. Teraz rząd zawarł nowe porozumienie z KE, co Duda uważa za dobre dla Polski.
Prezydent zaznaczył, że zapisy ustawy dotyczą fundamentalnych spraw ustrojowych, w tym stabilności władzy sądowniczej, dlatego TK powinien jednoznacznie rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości. Wzywa też sędziów TK do niezwłocznego zajęcia się ustawą.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym w styczniu tego roku, a Senat ją zatwierdził w lutym. Teraz ustawa czeka na decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który będzie decydował o jej zgodności z konstytucją. W międzyczasie, środki z KPO pozostają zablokowane.