Robi zdjęcie wypadku, aby usprawiedliwić spóźnienie do pracy, potem widzi na nim coś niezwykłego.

Gdy Anisa Gannon jechała pewnego dni do pracy trafiła na korki spowodowane wypadkiem. Była zajęta swoimi sprawami. Bardziej martwiła się wtedy, że spóźni się do pracy niż tym, co tu się wydarzyło.

wsbtv.com

Zrobiła więc zdjęcie, żeby jej szef na nią nie nakrzyczał. W ogóle nie zwróciła uwagi na fakt, że zdjęcie jest trochę nietypowe.

O tym, co się zdarzyło w wypadku Anisa dowiedziała się dopiero później.

Hannah Simmons 23 –letnia mama 9 –cio miesięcznej Alannah jechała ze swoja córeczką i przyjaciółką na wizytę do lekarza.

Cała trójka zginęła na miejscu…

Anisa zamieściła zdjęcie z wypadku w sieci. Wtedy dopiero nabrało ono zupełnie innego znaczenia. Zobaczyła go rodzina Hannah i jej przyjaciółki. Wywarło na nich niesłychane wrażenie i poruszyło do łez…

Zobaczyli promień światła rozciągający się od samochodu do góry. Uznali za fakt, że dusze ich dzieci uniosły się ku niebu i to właśnie zarejestrowała na zdjęciu Anisa…

„Nawet nie wiesz ile znaczy dla mnie to zdjęcie… Nie jestem w stanie wyrazić tego, co poczułam, gdy je zobaczyłam…”

„To było tak, jakby dane mi było zobaczyć, że poszły prosto do nieba… „

– powiedziała Dana Buteau matka przyjaciółki Hannah.

Choć wiele osób uważa, że światło może być tylko odbiciem, poświatą, rodzinom dało ono coś niezwykle cennego – pocieszenie i nadzieję…

Jeśli podobał Ci się nasz artykuł, podziel się nim z innymi. Udostępnij rodzinie i znajomym.

Źródło/Fotografie: Inside Edition