Zamieszki i tłum protestujących. Protesty i starcia. Wszystko to pod domem Jarosława Kaczyńskiego po ogłoszeniu decyzji w sprawie aborcji.

Protesty i starcia

Wczoraj na warszawskim Żoliborzu doszło do zamieszek pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Ludzie protestowali przeciwko wyrokowi TK zaostrzającymi przepisy aborcyjne. Na miejscu zaraz pojawiły się służby mundurowe i wozy policyjne, które blokowały dostępu do domu Jarosława Kaczyńskiego. Doszło do tego, że policja była zmuszona użyć gazu wobec protestujących. Całe zdarzenie udało się zarejestrować dziennikarzom. 

W czwartek 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy które zezwalają na dopuszczalność aborcji w przypadku upośledzenia płodu czy nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu są niezgodne z konstytucją. Decyzję uzasadniono, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę. 

Pod domem Jarosława Kaczyńskiego tłum zbulwersowanych decyzja TK w sprawie aborcji ludzi zebrał się aby manifestować przeciwko tej decyzji. Manifestanci skandowali obraźliwymi hasłami i okrzykami pod adresem partii rządzącej jak i lidera. Padały hasła typu “Nas nie powstrzyma Jarek ani wirus” albo “Jestem człowiekiem nie inkubatorem” . Policja starała się ze wszystkich sił nie dopuścić protestujących pod dom Jarosława Kaczyńskiego. 

nawoływała do rozejścia się jak i wysyłała ostrzeżenia, że będzie grozić odpowiedzialność karna.  Gdy to nie zdało rezultatu policja zdecydowała się użyć gazu wobec protestujących. Protestujący rozwiesili baner jednak gdy tłum zbierał się na ulicy Nowogrodzkiej pod siedzibą PiS, policja wyrwała protestującym baner  używając gazu i wyciągała pojedyncze osoby z tłumu. O godzinie 22 30 spod siedziby PiS manifestujący wyruszyli w stronę Dworca Centralnego a potem al. Jana Pawła II w kierunku Żoliborza.

Policja komentuje: “funkcjonariusze w stu procentach zapewnili protestującym odpowiednia ochronę. Dbaliśmy o bezpieczeństwo manifestujących ….ruch został wstrzymany”

Wśród manifestujących znalazła się min. posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. 

Posłanka ta jeszcze przy siedzibie PiS zapewniła, że solidaryzuje się z protestującymi Polakami całym sercem. Komentowała tak: “politycy PiS doprowadzą do całkowitego zakazu aborcji, prawo wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość to najgorsze z możliwych rozwiązań”. 

Natomiast działaczka społeczna Maria Lampert zapowiedziała , że protest będzie na pewno kontynuowany w piątek również na Żoliborzu o godz 19. Poinformowała również o zatrzymaniu 7 osób przez policję.