Nauczycielka zostawia torebkę w przydrożnym barze. Pracownicy odsyłają ją, ale to co znajduje w paczce wprawia ją w zdumienie

Jeśli przypominasz sobie ostatni raz gdy zgubiłeś portfel, na pewno pamiętasz jak się czułeś. To uczucie zatapiania, które zaczyna się w żołądku, szybko zamienia się w panikę, gdy zdajesz sobie sprawę, że Twoje najważniejsze rzeczy przepadły.

Zaczynasz szaleńczo biegać po domu, sprawdzać możliwe miejsca, pytasz wszystkich czy nie widzieli. Desperacko usiłujesz sobie przypomnieć kiedy go miałeś i gdzie mogłeś go stracić.

Zguba

Lindasy Jones, nauczycielka z Teksasu zna dobrze to uczucie. Wracała z rodziną z wakacji w Meksyku. W czasie podróży zatrzymali się w przydrożnym barze w miejscowości Lubbock na szybki lunch.

flickr

Po obiedzie rodzina wsiadła do samochodu i ruszyła w dalszą podróż powrotną do domu. Dopiero gdy zatrzymali się na stacji benzynowej 3 godziny później, Lindsay zorientowała się, że ​​brakuje jej torebki. Wtedy zdała sobie sprawę, że zostawiła torebkę w barze Chick-fil-A, w którym jedli.

Panika

Natychmiast zadzwoniła spanikowana do obsługi z prośbą o sprawdzenie czy jest tam jej torebka.

Na szczęście życzliwa obsługa zabezpieczyła torebkę i nawet zadeklarowała się odesłać ją Lindsey do domu. Ale był koniec weekendu, a Lindsey w poniedziałek rano musiała być w pracy. W torebce miała klucze do klasy i legitymację nauczyciela.

flickr

Zadzwoniła więc ponownie do obsługi baru. Wykazali zrozumienie, że Lindsey potrzebowała torebki i zaproponowali wysłanie jej specjalnym nocnym priorytetem Fedex.

Niespodzianka

Lindsey zadzwoniła do oddziału Fedex ale okazało się, że już za późno i nie przyjmą przesyłki. Mimo to, po półgodzinie otrzymała telefon, że torebka została wysłana.

Kiedy przesyłka dotarła, Lindsey chciała zapłacić, ale kurier poinformował ją, że przesyłka została już opłacona!

„Załatwili w Fedex zabranie mojej torebki i wysłali nocnym priorytetem. Zważywszy na to, że to była duża torebka, ważąca ponad 3 kilogramy, mogę sobie wyobrazić, że to nie była tania przesyłka.”

Lindsey była zdumiona zachowaniem pracowników Chick-fil-A. A to jeszcze nie był koniec niespodzianek.

Gdy otworzyła paczkę w środku znajdowała się nie tylko torebka.

Oprócz niej były tam pluszowe krówki z logo baru, słodkości i kupony na 6 darmowych posiłków w ich restauracji!

Lindsey była zdziwiona i jednocześnie zachwycona tą niespodziewaną pomocą i hojnością!

„Nie tylko moja torebka została znaleziona przez dobrych, uczciwych ludzi, ale oni również robili wszystko, aby pomóc rozwiązać problem, który był w 1000% z mojej winy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję jesteście absolutnie niesamowici!!!”– napisała na facebooku

Ci ludzie naprawdę okazali się wspaniali i pomocni. Ten gest bezinteresownej życzliwości poruszył wiele osób. Takie przykłady są niezwykle budujące. To był dla nich kłopot i naprawdę nie musieli pomagać. A zrobili znacznie więcej przekraczając granice dobrej woli. To był akt zrozumienia i zwyczajnej ludzkiej serdeczności.

Warto się nim podzielić z innymi.