Była najcięższą kobietą świata. Gdy zobaczysz jak wyglądała wcześniej, będziesz w szoku!

Mimo, że ważyła blisko pół tony i została uznana za najcięższą kobietę świata o Mayrze Rosales nikt by nie usłyszał gdyby nie to, że w jej rodzinie wydarzyło się nieszczęście. Zabite zostało 2 – letnie dziecko jej siostry Jamie. Mayra przyznała się do nieumyślnego zabójstwa. Powiedziała policji, że przygniotła dziecko swoim ciężarem…

Media rozpisywały się o półtonowym mordercy dziecka. Gdy pojawiły się doniesienia, że mogłaby nie stanąć przed sądem z powodu swojej wagi posypały się na nią gromy. Jednak proces, mimo utrudnień, odbył się. Mayrę transportowano specjalnym wozem, niosło 20 mężczyzn a salę dobrano taką, by miała szansę zmieścić się przez jej drzwi. Na sali sądowej umieszczono specjalny materac, na którym przebywała podczas rozpraw.

Jej adwokat nie wierzył, że jest winna. Potwierdziła to również sekcja zwłok, która wykazała, że dziecko zmarło od uderzenia tępym narzędziem. Mayra wtedy zaczęła współpracować z policją i skłoniła swoją siostrę, która była winna zabójstwa do przyznania się. Jamie, siostra Mayry, biła swoje dzieci. Tym razem uderzyła zbyt mocno. Nie chciała zabić ale to zrobiła. Mayra była wtedy w stanie tragicznym, nie ruszała się od lat, jej narządy stopniowo przestawały funkcjonować a między fałdami skóry było pełno ran i zakażeń. Groziła jej pewna śmierć. Nie miała wiele do stracenia, dlatego winę wzięła na siebie.

„Czułam, że umieram. Chciałam, żeby dzieci miały matkę. Ona nie jest złym człowiekiem, tylko poranionym…” – opowiadała potem Mayra.

Mayra zaczęła kompulsywnie jeść, gdy jej ojciec zaczął zdradzać matkę. Ich rodzina się rozpadała. Nigdy nie był to normalny dom. Na obu siostrach problemy rodzinny bardzo się odbiły. Na obie inaczej…

To, co się wydarzyło paradoksalnie zmieniło życie wszystkich ale przede wszystkim samej Mayry. Wzięła udział w programie realizowanym prze telewizję TLC pod tytułem: „Pół tonowy zabójca – Transformacja”.

Mayra podjęła dramatyczną walkę o życie. Przeszła terapię psychiczną i odchudzającą, wiele zabiegów usuwających nadmiar tłuszczu i rozciągniętej skóry. Terapia nauczyła ją radzić sobie z problemami i walczyć o siebie, swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Pozwoliła jej zaakceptować i pogodzić się ze wszystkim, co się wydarzyło.

Dziś waży zaledwie 70 kilogramów, jest całkowicie zdrowa. Jej narządy znów zaczęły funkcjonować. A Mayra odzyskała chęć do życia.

Jamie, jej siostra odsiaduje wyrok 15 lat więzienia. Jej dzieci są pod opieką babci, która jest w podeszłym wieku. Po wygranej walce o siebie Mayra, zgodnie z życzeniem siostry chce objąć opiekę nad dziećmi.

„Jamie bardzo żałuje tego co zrobiła, czas w więzieniu pomógł jej wiele zrozumieć. Jej dzieci są do mnie przywiązane i bardzo cieszą się, że odzyskałam zdrowie. Są dla mnie niesamowitym wsparciem i motywacją. Myśl o nich podtrzymywała we mnie ducha walki przez cały ten czas.” – mówi Mayra.

Straszne wydarzenie jakim było zabójstwo małego dziecka przerwało spiralę bólu i nieszczęść w tej rodzinie, które były konsekwencją nie naprawionych krzywd, pretensji, nagromadzonego żalu i cierpienia, utajonej agresji. Na to samo skazane byłyby także dzieci Jamie. Miejmy nadzieję, że im uda się wzrastać w spokoju, bezpieczeństwie i być wychowywanym przez ciotkę zdrową i stabilną fizycznie i emocjonalnie. I, że to wszystko było jednak dla nich wszystkich drugą szansą od losu, którą będą umieli trwale wykorzystać.

Podziel się tą niezwykłą historią, pozwalająca przypomnieć sobie, że zawsze jest nadzieja na to, że po burzy przyjdzie słońce…

Źródło: facebook/Mayra Rosalesi.huffpost