Myślicie, że mięso w sklepach jest z takich polskich krówek? Otóż nie tylko!

Belgian Blue to rasa, powstała z krzyżówek innych ras w wyniku zwiększania wydajności mięsnej bydła. Odpowiedzialna za to jest mutacja genu, która prowadzi do przerostu mięśni i ogranicza rozrost tłuszczu.

Masę krów tej rasy stanowi aż 80 % mięśni przy zaledwie 14 kości i 6 % tłuszczu. To sprawia, że zwierzęta te mają bardzo trudne porody. Duży cielak nie może przejść przez kanał rodny. Dlatego konieczne jest cesarskie cięcie.

To kolejny przykład na to, jak człowiek bawi się w Boga. Projektuje i zmienia naturę, by zaspokajała jego potrzeby, z całkowitym pominięciem szacunku do innych istot i bez liczenia się z konsekwencjami swoich działań.

W Polsce również skutecznie niszczy się naturalne, zrównoważone rolnictwo indywidualne na rzecz produkcji żywności, obliczonej na maksymalizowanie zysków. Mimo ogromnej efektywności mięsnej, hodowla krów belgijskich jest dość uciążliwa z powodu ograniczeń rozrodczych tej rasy. Tak natura broni się przed skrajną ekonomizacją zasobów. W przeciwnym razie krowy belgijskie stałyby się już dawno żywymi fabrykami mięsa.

Źródło: YouTube