Mężczyzna wrzucił dwulatka do wrzącej wody. To miała być kara za to, co zrobiło małe dziecko.

Korbin Edwards jako dwulatek został pozostawiony przez matkę pod opieką jej chłopaka Daniela Rose’a, gdy ta poszła do pracy. Matka chłopca uparcie twierdziła potem, że znała Daniela od 15 lat i nigdy nie był on gwałtowny czy nerwowy, nie stosował ani wobec niej ani chłopca przemocy. Ale tego feralnego dnia nagle, z jakiegoś powodu, tak strasznie skrzywdził bezbronne dziecko.

Z przeprowadzonego śledztwa wynika, że Daniel zdenerwował się tym, że ledwie przebrany chłopiec ubrudził spodnie. Za karę włożył go do wanny i puścił bardzo gorącą wodę. Trudno sobie wyobrazić cierpienie malca i jego krzyki.

Jednak opiekun pozostawił chłopca w wannie aż woda nalała się po pas.

Po wyjęciu go z wody na skórze dziecka pojawiły się pęcherze a skóra zaczęła odchodzić płatami, wtedy zadzwonił do matki chłopca i powiedział, że mały ma wysypkę. Ta poprosiła, by wysłał jej zdjęcia i wtedy zobaczyła, z czym naprawdę ma do czynienia.

„Zamarłam gdy zobaczyłam swojego synka”

Przerażona mama natychmiast wróciła do domu i zabrała Korbina do szpitala.

U dziecka stwierdzono poparzenie 3-go stopnia, łącznie z poparzeniami żołądka i jelit.

Daniela Rose’a aresztowano i został skazany na 12 lat pozbawienia wolności. Matka chłopca nie poniosła żadnych konsekwencji.

Korbin przez wiele tygodni nie mógł samodzielnie jeść, był cewnikowany, przeszedł piekło bólu. Rokowania nie były pomyślne, nie było pewne, czy będzie mógł chodzić.

Okazał się niezwykle silnym dzieckiem. Po długich miesiącach rekonwalescencji i opieki odzyskał sprawność. Musiał również przejść długą terapię po koszmarze, który miał ogromny wpływ na jego psychikę.

„Nawet po długiej terapii do tej pory nie jest w stanie wejść do łazienki na dole”. Mówi matka chłopca. „Mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie pamiętać tego, co go spotkało i będzie miał normalne życie.”

Udostępnij ku przestrodze. Nie mamy wpływu na wypadki ale gdy dzieją się takie okropności jak w historii Korbina, okazuje się, że można było tego wszystkiego uniknąć…

Źródło i fotografie: mirror.co.uk