Kiedy zdarzył się pożar na farmie w Rosenberg, zginęły w nim 4 kozy, świnia i miot 3 tygodniowych szczeniąt. Ich matka Daisy była wtedy ze swoją właścicielką Jessicą Woodruff.
,,Pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie i z trudem utrzymałam wyrywającą mi się Daisy, która za wszelką cenę chciała ratować swoje szczenięta.”
Po zdarzeniu Daisy wpadła w rozpacz. Nie chciała wstawać, odmawiała jedzenia i mizerniała w oczach. Jej właścicielka, która ją bardzo kochała, nie mogła patrzeć na jej smutek. Zamieściła w mediach dramatyczny apel o poszukiwaniu miotu szczeniąt, które może z jakiś powodów potrzebują domu.
Odezwała się wówczas do niej Lorna Murphy, której suczka Chloe zmarła przy porodzie. Kobiety umówiły się natychmiast na spotkanie, żeby sprawdzić jak Daisy zareaguje na szczenięta innej rasy.
W Daisy nastąpiła błyskawiczna przemiana. Od razu zaopiekowała się małymi, nakarmiła je i okazała radość i szczęście.
Jessica ustaliła z Lorną, że maluchy zostaną z Daisy do czasu odstawienia od piersi. Lorna zgodziła się nawet na pozostawienie jednego szczeniaczka Benji’ego u Jessici.
Daisy jest szczęśliwą i spełnioną mamą. Jej miłość okazała się naprawdę ogromna.
Koniecznie podziel się tą uroczą opowieścią o wielkiej miłości i oddaniu. Udostępnij przyjaciołom i znajomym na facebooku.