Zobaczyła je, gdy przytulone trzęsły się ze strachu. Wtedy zrobiła dla nich coś ważnego…

Wciąż pokutuje bardzo niski poziom świadomości wielu ludzi na temat odpowiedzialności jaką ponosimy za zwierzęta, na których posiadanie się decydujemy. Można do znudzenia powtarzać, że zwierzęta to nie zabawki, które jak się znudzą możemy odstawić w kąt i zapomnieć, wyrzucić lub oddać. A i tak zwierząt skrzywdzonych psychicznie bądź fizycznie przez swoich właścicieli jest zatrważająco dużo. Dlatego schroniska są przepełnione, a zwierzęta, które muszą w nich przebywać, głęboko nieszczęśliwe.

Te dwa owczarki podrzucono do schroniska razem. Z jakiegoś powodu znudziły się lub zaczęły przeszkadzać swoim właścicielom. Cindy Droogmans, która założyła organizację A-Team Elite Rescue Dogs, mającą pomagać zwierzętom w schroniskach twierdzi, że kiedy zobaczyła te psy, była głęboko poruszona ich smutnym widokiem:

,,Nie ruszały się bez siebie nigdzie, cały czas tkwiły wtulone w siebie. Były smutne i przygnębione. Bardzo nieszczęśliwe, że je porzucono. Poczułam, że muszę zrobić wszystko, by znaleźć im dom. Gdy na nie patrzyłam, ich widok łamał mi serce…”

Kiedy Cindy zabierała Adonisa i Apollo do lecznicy trzęsły się ze strachu. Były zarobaczone. Są w trakcie leczenia. Cindy rozpowszechnia ich historię gdzie tylko może, żeby znaleźć im wspólny dom. Zdaje sobie sprawę, że to nie będzie łatwe. Są tak zżyte jakimiś wspólnymi doświadczeniami, że rozdzielenie ich mogłoby im wyrządzić dodatkową krzywdę.

Pieski są bardzo czułe i gotowe na miłość, opiekę i kochający, bezpieczny dom, z którego już nigdy nie zostaną wyrzucone przez nieodpowiedzialnych ludzi. Mamy nadzieję, że znajdą takie miejsce i ludzi, którzy pokochają oba psiaki.

Podziel się tą historią, uświadamiajmy przez wytchnienia rolę, jaką ogrywamy w życiu zwierząt. Niech każdy człowiek, sto razy się zastanowi czy jest wystarczająco odpowiedzialny zanim zwierzę weźmie, niżby miał go potem oddać lub porzucić.

Źródło: thedodo.com | Fotografie: facebook/A-Team ELITE Rescuedogs