Ojciec dyrektor niejednokrotnie robił rzeczy, które dla Polaków wydawały się być co najmniej nie na miejscu i niepasujące do kogoś, kto ma szerzyć Słowo Boże. Już teraz wiemy, jak dzięki pandemii zarabia pieniądze – znalazł on ciekawy pomysł na biznes.
Wiadomo, że ludzie boją się koronawirusa, więc T. Rydzyk postanowił coś z tym zrobić i zostać wybawcą na ten ciężki czas. Zaczął sprzedawać rzeczy, które mają odstraszać koronawirusa – wierni, którzy je posiadają, według niego mogą czuć się już bezpieczni.
Ojciec Rydzyk nie otrzymuje teraz pieniędzy od wiernych z racji pandemii koronawirusa – sami potracili pracę, a kościoły nie są czynne tak jak dawniej. Postanowił jednak, że nie stanie mu to na drodze – dalej robi interesy.
Ojciec Rydzyk wie jakie rzeczy pomogą w walce z epidemią
Jakiś czas temu T. Rydzyk rozpoczął sprzedaż w księgarni “Nasza Przyszłość” (gdzie jest przewodniczącym rady) maseczki do wielokrotnego użytku za jedyne 9,90 zł i przyłbice po 16,90 zł.
Jednak to jeszcze nie koniec.
Okazało się, że zupełnie inne rzeczy mogą odstraszyć koronawirusa. Dla jego sympatyków jest to zakup obowiązkowy, jednak wielu ludzi wyraża swoje oburzenie dla tego typu akcji.
Ojciec Rydzyk postanowił rozpocząć sprzedaż obrazków z wizerunkiem krzyża i specjalną modlitwą. Poza tym możemy kupić sam drewniany krzyż. Wszystko zależy od tego, czego potrzebujemy.
Jakie są ceny obrazków?
Wartość obrazka z nadrukowanym krzyżem to zaledwie złotówka. Można też kupić większy i droższy obrazek, do powieszenia na ścianie. Dzięki nim będziemy bezpieczni – nie wpuścimy do swojego domu żadnej zarazy.
,,Obrazek z krzyżem będzie chronił twój dom, tak jak chronił przed wiekami domy narażonych na epidemię straszliwych chorób chrześcijan” – czytamy opis większego obrazka w cenie 14 złotych.
Możemy dodatkowo zakupić drewniany krzyż morowy, tj. krzyż św. Zachariasza w cenie 22 zł. Ma on specjalnie wypalone znaki.
W cenie ok. 10 złotych zakupimy modlitewnik na czas pandemii, zawierający litanie do św. Rocha i św. Rozalii – “patronów od morowej zarazy”.
Jak widać, rzeczy, które odstraszą koronawirusa jest do kupienia sporo. Od nas tylko zależy, czy skusimy się na którąś z opcji, czy raczej zrezygnujemy z zakupu na rzecz, np. zakupu maseczki.
https://www.facebook.com/RobertBiedron/videos/1724795014331328/