Czasami muzyka może być trochę… dziwna. I nie chodzi tylko o różne jej style wykonywane przez gwiazdy. Wykorzystując podstawy rzemieślnicze istnieje nieskończona ilość sposobów w jaki artysta może interpretować i wykonywać swoje instrumenty oraz tworzyć własne, niepowtarzalne brzmienie.
Szwedzki muzyk Martin Molin czerpiąc inspirację z tradycyjnych, starych, drewnianych skrzynek muzycznych stworzył ten znacznie większy, o wiele bardziej skomplikowany i mówiąc prosto dziwaczny instrument muzyczny.
Widząc to urządzenie po raz pierwszy można być nieco zdezorientowanym, ale kiedy Molin zaczyna kręcić kołem i z maszyny wydobywa się 2000 metalowych kulek zdziwienie jest jeszcze większe. Lecz gdy nagle słyszymy dźwięki pięknej melodii to wszystko staje się jasne. Chociaż istnieją inne podobne instrumenty w tym gatunku większość z nich służy tylko do grania jednego utworu.
Dlatego Molin chciał stworzyć coś, co pozwoli na zmienne i różne kompozycje. Realizacja tego pomysłu trwała rok a Molin nagrywał cały proces i informował na bieżąco fanów na swojej stronie internetowej.
W dniu 29 lutego 2016 r. odbyła się imponująca premiera. Molin zaczyna obracać wielkimi kołami po bokach uruchamiając machinę. Gdy kulki są w ruchu, on włącza kilka przycisków i nagle słyszymy brzmienie niczym muzyka elektryczna, którą można usłyszeć w radiu.
Bębny, gitara basowa, wibrafon i kilka innych instrumentów – wszystko, czego potrzebuje, aby samodzielnie stworzyć wspaniały utwór.