W soku, który nalewała dzieciom, pływała podejrzana rzecz. Zrobiła zdjęcia i wrzuciła do sieci

Różne rzeczy widzieliśmy w przetwarzanej żywności, ale czegoś takiego chyba jeszcze nie…

W sokach z kartonu zupełnie nie widzimy ich zawartości. Katarzyna Queslati, która mieszka w Leeds z przerażaniem odkryła, że w soku z kartonu, który kupiła dzieciom znajduje się jakieś świństwo.

Gdy nalewała sok, to coś przytkało korek. Swoim odkryciem podzieliła się na facebooku.

Nie do końca wiadomo, co to jest, ale wygląda obrzydliwe!

Nadal jestem w ogromnym szoku i przerażeniu, jak ja, matka mogłam podać taki syf dziecku 1,5 rocznemu i 11-latkowi. Zaufałam producentowi jak każda matka czy klient. Dziś wlewając sok do szklanki coś zatkało mi wylot. Moja pierwsza myśl to pewnie kawałek papieru! Jednak po rozcięciu kartonu nie ma śladu po oderwanym papierku… Reszta tego chyba ROBALA zatkała otwór. Data ważności jest bardzo długa, wiec…. pytam co to k…a jest? Już teraz wiem dlaczego mój syn zwracał. Dziś pojawiła się dziwna wysypka na jego rękach i wysoka gorączka od 2 dni! KU WASZEJ PRZESTRODZE NIE KUPUJCIE TEGO ŚWIŃSTWA, mam nadzieję, że moje kochane dzieci będą zdrowe! A co jeśli nie, czy producent bierze to pod uwagę? #caprio #tymbark #maspex PYTAM CO JA MAM TERAZ ZROBIĆ ?! MOJE DZIECI WYPIŁY PÓL KARTONU SOKU Z ROBALEM

Sprawa została zgłoszona.

Na filmie widać, że w środku rzeczywiście coś pływa:

Niedobrze się robi na samą myśl, że dzieci to piły!