Wy też zauważyliście, że coraz więcej psów chodzi z kokardką w żółtym kolorze? Wiemy dlaczego.

Początkowo myśleliśmy, że to ozdoba ale to coś zupełnie innego.

Pomysł zdążył się już rozprzestrzenić. Propagatorką była treserka psów z Kanady Tara Palardy. Wymyśliła Projekt Żółty Pies, który szybko stał się międzynarodowy. Również w Polsce projekt popularyzują ośrodki szkoleniowe, organizacje i schroniska.

Otóż żółtą wstążką oznacza się psy, których nie wolno dotykać bez zgody opiekuna.

To oczywiście powinno być normą. Każdy, kto zamierza pogłaskać psa, powinien zapytać właściciela o zgodę, ale bardzo wielu ludzi tego nie robi.

Tymczasem to tylko i aż zwierzę. Potrzebuje przestrzeni osobistej. Ma własne doświadczenia, które nie zawsze są pozytywne, może się bać lub zareagować agresją.

Stąd pomysł aby oznaczać w taki sposób zwierzaka i uświadamiać ogół co to oznacza.

Jeśli zobaczysz żółtą kokardkę powstrzymaj się przed dotykaniem psa lub zapytaj właściciela czy możesz to zrobić.

Kokardka nie oznacza, że pies jest agresywny. Może być chory, lub w trakcie leczenia, może właśnie przeszedł zabieg, lub jakąś traumę. Mógł być wzięty ze schroniska i właściciel sam nie jest pewien jak się zachowa podczas niespodziewanego, zbyt bliskiego kontaktu z obcym człowiekiem. Może właśnie przechodzi trening i nie należy go rozpraszać, żeby nauka poszła sprawniej. Dotyczy to także właścicieli innych psów, żeby nie zbliżali się zanadto ze swoimi pupilami.

Jeśli zgadzasz się z tym, że projekt jest potrzebny pomóż go rozpowszechniać.