Takie nawoływania są masowo rozpowszechniane w social mediach. Kampania nie jest nowa ale jak widać nieśmiertelna. Co jakiś czas powraca i staje się łatwo rozpowszechniającym się viralem.
Wzięła się z akcji pewnej Brytyjki, która w dobrej wierze wpadła na pomysł kampanii antyprzemocowej, w której ofiara mogłaby dyskretnie tym znakiem poinformować, że potrzebuje pomocy. Od razu podchwyciło ją mnóstwo ludzi na całym świecie w dobrej wierze. Szybko jednak wypowiedzieli się na jej temat specjaliści i eksperci mający na co dzień do czynienia z przemocą domową – może ona przynieść więcej złego niż dobrego!
Pomysł ma dobre intencje i im więcej osób miałoby świadomość, że jako ofiary mogą w dyskretny sposób poinformować otoczenie o tym, że potrzebna jest pomoc, w przypadku, gdy oprawca obserwuje każdy ich ruch, tym większa szansa, że ktoś, by tej pomocy im udzielił. Jest jednak kilka bardzo poważnych „ALE”
– po pierwsze jest spora szansa, że oprawca również będzie znał ten znak i zauważy go wcześniej niż ktoś inny
– po drugie w tworzenie kampanii nie zostały zaangażowane żadne jednostki pomocowe a akcji nie popierają żadne organizacje na rzecz przeciwdziałania przemocy i pomagania jej ofiarom
– po trzecie kampanię, w dobrej zapewne wierze, rozpropagowało wiele osób, malując sobie kropkę na dłoni. Osoby te nie potrzebowały pomocy, przez co akcja stała się zwykłym viralem, który zaczął żyć własnym życiem.
Warto wiedzieć, że coś takiego się zadziało. Ale ważne, by nie rozpowszechniać tej informacji w sposób bezmyślny, robiąc sobie zdjęcia z kropką, szczególnie jeśli nie potrzebujesz pomocy.
JEŚLI JESTEŚ OFIARĄ, PAMIĘTAJ BĄDŹ OSTROŻNA/Y !
STOSUJĄC TEN ZNAK MOŻESZ NARAZIĆ SIĘ JESZCZE BARDZIEJ !
– twój oprawca może to zobaczyć
– ktoś może źle zrozumieć lub co gorsza wykorzystać
– osoba, do której się zwracasz może tego nie zrozumieć
Są miejsca, gdzie możesz zwrócić się o pomoc.
Ważne kontakty:
Telefon przemocowy Feminoteki: 720 908 974
Źródło i fotografie:
feminoteka.pl, independent.co.uk, jezebel.com, bbc.com